Zakup mieszkania to tak poważna sprawa, że drżą nam ręce na samą myśl o tym przedsięwzięciu. Każdy kto kiedykolwiek stanął naprzeciw takiemu wyzwaniu wie, że jest to proces długi i wielowątkowy. Nie każdy z nas ma wiedzę i wykształcenie pozwalające w pełni zrozumieć co się wówczas dzieje i o czym mówią do nas ci wszyscy mili ludzie wokół. Jednym z bardziej niezrozumiałych, a zarazem istotnych momentów jest chwila kiedy stajemy w obliczu projektu deweloperskiego. I to właśnie temu zagadnieniu chcielibyśmy poświęcić dzisiejszy wpis.
Gdzie góra, a gdzie dół
Plan projektu może z początku oszołomić, a nawet nieco przerazić. Z pozoru bezładna i skomplikowana plątanina kresek i symboli potrafi zniechęcić największych nawet zapaleńców. Ale spokojnie, wystarczy zachować zimną krew i spróbować rozłożyć wyzwanie na czynniki pierwsze.
Ściany
Zacznijmy od ścian. Zazwyczaj będziemy mieli do czynienia z ich trzema rodzajami. Zaczynając od tych najgrubszych będą to ściany:
– zewnętrzne,
– wewnętrzne konstrukcyjne,
– działowe.
Ściany zewnętrzne, jak sama nazwa wskazuje będą stanowić ,,granicę” naszego lokum. Wewnętrzne to ściany, na których opiera się konstrukcja budynku, a przebiegają one i zarazem tworzą podstawy układu naszego mieszkania lub domu. Ściany działowe zaś pomagają podzielić cały obiekt na konkretne pomieszczenia. Im grubsze będę ściany na planie, tym większe mają znaczenie w kontekście całego budynku. Zaczyna się już przejaśniać, prawda?
Kiedy już znamy podstawowy układ pomieszczeń, a co za tym idzie przybliżoną powierzchnię konkretnych pokoi, możemy zacząć myśleć o ich umeblowaniu. Jeśli widzimy na planie, że nasza sypialnia będzie duża i przestronna, możemy rozważyć wypełnienie jej konkretnym i wygodnym łóżkiem, które pozwoli nam osiągnąć szczyty komfortu i wypoczynek absolutny. Świetnie do tego nada się łóżko z kolekcji Neso.
Jasność, widzę jasność
Przyglądając się ścianom, bez problemu rozpoznamy też symbole przedstawiające okna. Dzięki analizie ich układu i liczebności będziemy mogli oszacować jak nasłoneczniony będzie nasz przyszły dom, w którym miejscu będziemy mieli okazję budzić się w promieniach wschodzącego słońca, a gdzie przyjdzie nam oglądać malownicze zachody.
Jest to też niezwykle istotny element meblowej układanki. Jeśli na przykład chcielibyśmy wydzielić osobny gabinet i stworzyć sobie, lub dziecku, przestrzeń do pracy to idealnym pomysłem będzie oparcie go o okno skierowane na południowy wschód, lub południe, w zależności od pory kiedy najlepiej nam się pracuje. Nasze oczy mniej męczą się przy naturalnym świetle, a co za tym idzie będziemy mogli lepiej (i zdrowiej) pracować.
Wyobraźcie sobie teraz samych siebie zasiadających za biurkiem Milo. Home office nie wygląda już tak strasznie, prawda?
Kreski, trójkąty i inne okręgi
Pozostałe symbole, które przywodzą nam na myśl kreski, trójkąty, albo strzałki to specjalistyczne oznaczenia konkretnych przyłączy, przewodów, a nawet grzejników. Warto pamiętać o nich i ich rozmieszczeniu planując układ kuchni czy łazienki.
Nie taki projekt straszny
Rozłożenie struktury projektu na części i konsekwentne analizowanie go według klucza, który przedstawiliśmy w tym tekście może znacznie ułatwić życie. Warto na to poświęcić odpowiednią ilość czasu, aby uniknąć przykrych zaskoczeń i komplikacji na dalszych etapach.